Naprawdę fajny thriller, który warto przeczytać przed obejrzeniem ekranizacji Eastwooda, żeby dać się zaskoczyć nieśmiertelnemu pytaniu „kto zabił”. Jeśli jednak film się widziało to też warto przeczytać, bo zabójstwo jest tu tylko spoiwem, które po latach ponownie połączy trzech kumpli z dzieciństwa. W czasie śledztwa okaże się bowiem, że incydent z przeszłości stanowi zbyt ogromny ciężar dla całej trójki, by mógł zostać tak po prostu zapomniany. Dawne żale i pretensje skumulują się po latach by nieoczekiwanie dać początek nowej tragedii i chociaż morderca zostanie złapany, to nie poczujemy żadnej ulgi, bo nikt nie jest tu krystalicznie czysty. To nie książka dla amatorów szybkiej akcji, bo nie o pościgi i strzelaniny tu chodzi, lecz o to, co siedzi w głowach bohaterów.