Za swoją powieść „Ciemno, prawie noc” Joanna Bator otrzymała w zeszłym roku jedno z najważniejszych wyróżnień literackich w naszym kraju, czyli nagrodę NIKE. Lektura tej powieści nie pozostawia żadnych wątpliwości jak zasłużona była to nagroda. Ciężar nagromadzonych w opowiadanej historii kwestii jest tak ogromny, że momentami może przytłoczyć czytelnika. Warto jednak wytrwać w lekturze, bo w zamian otrzymujemy niesamowitą opowieść o odwadze mierzenia się ze swoją przeszłością. Choć akcja książki umiejscowiona jest głównie w szarym Wałbrzychu to nie można się oprzeć wrażeniu, że otrzymujemy w pigułce całą Polskę, pełną fobii i uprzedzeń, ale z iskierką nadziei na lepsze jutro. Ta powieść to istny worek pomysłów podkreślony wspaniałym stylem pisarskim, który autorka odpowiednio dopasowuje do konkretnych wątków i postaci. Warto się nim delektować powoli i z uwagą.